Od poniedziałku odpoczywam od szkoły. Mam ferie. W końcu mam czas na sen.
Bo codzienne wstawanie o godzinie 5.40 może naprawdę doprowadzić do totalnego zmęczenia.
Teraz mam czas na spokojne podniesienie się z łóżka, wypicie ze smakiem porannej kawy.
A potem zazwyczaj sprzątanie bo przez natłok obowiązków w pracy zapanował totalny rozpierdziel.
Dzisiaj ogarniałam szafy... na całe szczęście udało mi się zrobić wszystko tak jak chciałam!
Teraz popijam już kolejną dzisiaj kawę i oglądam nowy seria
środa, 17 lutego 2016
poniedziałek, 15 lutego 2016
piątek, 5 lutego 2016
Na chwile...
Dokładnie jutro minie 3 miesiące jak napisałam ostatni wpis. Sporo czasu, nie ma co ukrywać.
Do reszty pochłonęła mnie praca. Miejsce, w którym pracuje potrzebuje mojego całkowitego oddania.
Jest to miejsce nowe, bez statutu, bez niezbędnych dokumentów, bez praktycznie wszystkiego... a my, nauczyciele tworzymy wszystko od zera... ciężki orzech do zgryzienia.
Oczywiście, ciesze się, że pracę mam ale momentami już nie wyrabiam.
Wstaję codziennie o 5.40, weekendy przelatują mi p
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)