Na szybko.

Dzisiaj mój dzień rozpoczął się punktualnie o godzinie 5.20. A z racji tego, że zepsuł się nam samochód musiałam pożyczyć od Taty. Kilka minut po 6 odwiozłam Go do pracy. Wróciłam do domu na filiżankę małej kawy i pojechałam do pracy. Jest kilka minut po godzinie 17, dopiero co wróciłam. Coś tam przegryzłam, parzy mi się właśnie mięta (swoją drogą może po tak ciężkim dniu powinnam zaparzyć melisę?).
Sześć godzin z dziećmi. Krótka przerwa na kawkę i "wycieczka" po najbliższych sklepach motoryzacyjnych w poszukiwaniu części do Naszego samochodu. Jak na złość nie było jej prawie nigdzie, dopiero w ostatnim sklepie udało mi się ją zakupić. Dostałam rabat, 5 procent, całe 3 złote. Eh. 
A potem od 14 spotkanie zespołu...

Jak sobie pomyślę, że czeka mnie jeszcze weekend z Teściową to już w ogóle wszystkiego mi się odechciewa...

Jak nie zwariuję to chyba osiwieję!

Kąpiel, to jest to czego teraz najbardziej potrzebuje!

Udostępnij ten post

20 komentarzy :

  1. weekend z teściową i pewnie jak co roku rajd po grobach w jej towarzystwie? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyżbyś Kochana pamiętała mój ubiegłoroczny wpis o 1 listopada? :)

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że teraz będzie o wiele spokojniej :)
      Kochana mogę prosić o zaproszenie na nowego maila? hafijas90@gmail.com

      Usuń
    3. przepraszam ze dopiero dziś wysłałam. Daj znać jak dotrzesz:)

      Usuń
  2. Witaj :) Miło tu u Ciebie , chyba będę częstszym gościem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymaj się dzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymaj się Bjbe, może nie będzie tak źle jak się zapowiada ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi w tym roku niestraszny 1 listopada :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie bardzo lubię ten dzień, to czas dla mnie wyjątkowy. Ale z powodu Szanownej Teściowej czasem jest ciężko...

      Usuń
  6. Oj pamiętam ten pamiętny wpis z zeszłego roku;) Może w tym nie będzie tak źle? :)

    Ps. Trzymaj jutro za mnie kciuki, bo mamy kontrolę z kuratorium... Niby z moją dokumentacją wszystko OK, pilnuje na bieżąco, ale zawsze stres jest :)

    Kameleonka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam mocno mocno! Daj znać jak poszło :)

      Usuń
    2. Poszło OK :) Pani na szczęście przeswietlila przedszkole a nam już dała spokój;) Okazało się ze niedaleko naszej miejscowości ma rodzinę i spieszylo jej się też na cmentarz;)
      Kameleonka

      Usuń
    3. No to super! Na ogół tak jest, że ważniejsza dokumentacja a nie nauczyciele :)

      Usuń
  7. Dzień z Teściową to jak wizyta u dentysty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku wizyty u dentysty należą do przyjemności, więc to porównanie nie jest trafione :)

      Usuń
  8. mam nadzieję, że dzisiejszy dzień minął Ci spokojnie i bez niechcianych przygód :)

    OdpowiedzUsuń